Dla mojej przyjaciółki, Alex :3
Uwaga. Od początku do końca piszę jako Hazza :3
Znam Louisa od ponad 5 lat. Poznałem go chyba w czasach podstawówki, o ile dobrze pamiętam. Uwielbiam z nim przebywać, rozmawiać, czuć go obok mnie. Dziwne, prawda? Wiedziałem o tym, że Lou jest gejem. Z resztą, nie tylko on. Powiedział o tym na początku lutego, tego roku, całemu zespołowi. Uszanowaliśmy to. Nie przeszkadzało mi to wcale, że jest gejem. Prawdę mówiąc... ja też wole chłopców.
Pewnego dnia, był to bodajże piątek, o ile dobrze sięgam pamięcią. Spotkałem się z chłopakami w studiu. Mieliśmy nagrać nowe piosenki do Take Me Home. Od początku pobytu w studiu, czułem na sobie widok Louisa. Mógłbym przysiąc, że przez cały czas się na mnie patrzył. Ale nie tak zwyczajnie. Jakby dosłownie rozbierał mnie wzrokiem. Kiedy powiedział, żebyśmy na chwilę przerwali nagrywanie, bo musi iść do toalety, wiedziałem że coś wymyślił. Kiedy wychodził, przejechał mnie po ręce. Tak, że aż zadrżałem.To było zajebiste. Szepnął coś, ale nie usłyszałem dokładnie co. Wrócił. Znowu przechodził koło mnie. znów ten sam gest po przejechaniu ręki. Tym razem puścił oczko i seksownie się uśmiechnął. Lubiłem ten uśmiech.
Kiedy skończyliśmy nagrywanie, podszedł do mnie, i powiedział żebym na chwilę został, bo musimy pogadać. Zgodziłem się. Chłopacy poszli, a ja zostałem sam na sam z Lou.
-Harry...-zaczął Louis.
-Słucham?-odpowiedziałem.
-Dzisiaj u mnie w domu jest impreza. Chłopaki tez będą. Spokojnie, będzie masa ludzi których znasz, Przyjdź, proszę.
Zrobił minę a'la kot ze shreka. I jak mam mu teraz nie odmówić?
-No dobrze, przyjdę.-odparłem.
-Mrr-zamruczał Lou.
Wyszliśmy ze studia. Lou złapał mnie za rękę, i powiedział że mam zajebiście seksowny tyłek. Uwielbiam, kiedy łapie mnie za rękę. Ogólnie, kocham kiedy mnie dotyka.
Szykowałem się do imprezy. Ktoś zadzwonił do drzwi, a ja jeszcze nie ubrałem spodni. Bez zastanowienia zbiegłem na dół by otworzyć. Zgadnijcie kto stał w drzwiach. Tak, LOU !
-Dzień dobry słoneczko- powiedział.
-Cześć kochanie.-odparłem lekko się uśmiechając.
Lubiliśmy się tak do siebie odzywać.
-Słodkie gatki, Harry.-uśmiechnął się lekko wystawiając język.
-Co? aaaa... wybacz.. ubierałem spodnie... i ten.. dzwonek do drzwi... rozumiesz..-zacząłem się tłumaczyć.
-Harry, impreza się nie odbędzie, moi starzy wbijają na chatę...
-Hmm.. w takim razie zostańmy u mnie-zaproponowałem.
-Chętnie słodziaku-odpowiedział Lou.
Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i weszliśmy do domu. Powiedziałem, że może u mnie spać, baa, nawet sprawi mi to przyjemność kiedy Lou zostanie ze mną na noc. Miałem wolną chatę, a nie lubiłem siedzieć sam w domu.
Włączyliśmy jakieś filmy. Louis zaproponował, że zrobi coś do jedzenia. Ubrał fartuch i stał się niczym Masterchef. W ciągu niecałej półgodziny miałem na stole przepyszne potrawy. Kuchnia Louisa. Kocham te smaki.
-Zjedz wszystko, bo inaczej Cię nakarmię-powiedział Lou znowu się uśmiechając.
-Czekam na to, kiedy mnie nakarmisz- odpowiedziałem i puściłem mu oczko.
-Się robi kocie.-odpowiedział, najwyraźniej sie z tego ciesząc.
Usiadł na mnie okrakiem i zaczął mnie karmić. Podczas tego mówił teksty typu: Leci samolocik, otwórz buźkę! Brawo, wleciał !
Kiedy skończył mnie karmić, poszliśmy się kąpać. Razem. To był pierwszy raz kiedy się z nim kąpałem. Nie miałem problemu się przy nim rozebrać. Lubiłem chodzić nago po domu, więc mnie to nie krępowało. Weszliśmy do wanny. Poczułem się zajebiście. Wtedy..doszło do mnie to, że czuję do niego coś więcej niż do przyjaciela. Kocham go. Zaczęliśmy się całować. W sumie, to Louis zaczął mnie całować po szyi. Trzeba przyznać, zajebiście całował. Przenieśliśmy się na łóżko. Zaczął ściągać ze mnie koszulkę. Zachwycił się moim torsem, i powiedział, że mam niezwykle seksowne ciało. Zwinnie zaczął mnie całować po torsie. Całował coraz wyżej, aż dotarł do moich ust. Całowaliśmy się przez chwilę. A potem.. zrzuciliśmy z siebie ubrania i zaczęliśmy się kochać. Seks nie był dla nas czymś nowym, bo oboje przeżyliśmy już ten pierwszy raz. Ja z Clarie, a Lou z Eleanor. Wkrótce niewinne pocałunki zastąpiliśmy czymś o wiele, wiele przyjemniejszym. Ustanowiliśmy pozycję 69. Było zajebiście. Język Louisa działał strasznie podniecająco. Czułem, że zaraz dojdę i wytrysnę w ustach Louisa. On chyba to podejrzewał, bo zaczął jeszcze bardziej się angażować w to, co robił z moim ( nie takim małym) przyjacielem.Z resztą, ja też czułem, że Louis zaraz dojdzie. Oboje w tym samym momencie zaczęliśmy kręcić biodrami. Coraz częściej słychać było nasze jęki, które stawały się coraz głośniejsze. Doszłem. Louis też. Usiadłem na nim okrakiem, tak że mój przyjaciel dotykał jego przyjaciela. Zaczęliśmy znów się całować. Delikanie otworzyłem wargi Lou i wetknąłem w nie język, na którym znajdowała się sperma Lou.
-Teraz wiesz, jak smakujesz?- Puściłem mu oczko.
-Kocham Cię- odpowiedział.
-Ja Ciebie też-odparłem.
Tak było przez całą noc. Raz to robiliśmy sobie dobrze, potem się całowaliśmy. W końcu Lou we mnie wszedł. Raz pchał mocno i szybko, następnie wolno i delikatnie. Podobało mi się to. To było zajebiście podniecające. I tak spędziliśmy całą noc. Uprawialiśmy seks. To było cudowne. Czułem, że to nie będzie nasz pierwszy raz...
Jestem z Louisem. Powiedzieliśmy chłopakom, że się kochamy i jesteśmy razem. Oczywiście, przed kamerami musieliśmy udawać, że nic między nami nie jest. Chłopcy z zespołu nazwali nas Larrym Stylinsonem. Odpowiadała nam ta nazwa.
Kurwa, jaki ja jestem szczęśliwy, że mam przy sobie Louisa. Kocham go, i nigdy nikomu go nie oddam!
______________________________________________________________________________
I jak, podobało się? Mam nadzieję, że tak :D Znów pisałam to na czysto. Mam wene.. :3
- Malikowa xx ♥
Jezuu, świetne! Kocham to ♥
OdpowiedzUsuńTotalna zajebioza <3 Świetne.
OdpowiedzUsuńweeź pisz bloga o Larrym <3 Bo to jest idealne <3 Koocham *______*
OdpowiedzUsuńzapraszamy na prolog! : 3
OdpowiedzUsuńhttp://larry-bromance-story.blogspot.com/
Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńFar-from-the-others.blogspot.com
dopiero zaczynam Larry story, zupełnie inna niż wszystkie.
http://harry-louis-styles-tomlinson.blogspot.co.uk/ zparaszam :)):
OdpowiedzUsuńno świetne ;DD
OdpowiedzUsuńzapraszam, jak chcesz coś poczytać o Larry'm ;)
dopiero prolog,ale niedługo będzie pierwszy rozdział ;)
the-sharp-knife-of-a-short-life.blogspot.com